Strony

2012/02/08

Koniec?

W Polsce funkcjonuje ok. 300 stacji radiowych. Niemal wszystkie nadają sieczkę muzyczną, wszystko na jedno kopyto, wszystko nie wymagające zastanowienia, refleksji. Zawsze sądziłem, że słuchowiska to taki moment w radiu, który daje słuchaczom nieco wyższą kulturą. Zawsze tak sądziłem, ale właśnie dzisiaj zmieniłem zdanie. Od lat Teatr Polskiego Radia w środowe wieczory prezentował słuchowiska. Raz lepsze, raz gorsze, ale były. A dzisiaj Polskie Radio serwuje kabaret. Nie mam nic przeciwko kabaretom, ale dlaczego kosztem słuchowisk!? A co najbardziej zaskakujące i smutne pod szyldem Teatru PR! Obawiam się, że lada chwila przyjdzie nam zmierzyć się z końcem teatru wyobraźni. A mnie nie pozostanie nic innego jak zamknąć blog Słuchowiska. A wtedy zaśpiewam sobie...

"To już jest koniec nie ma już nic,
jesteśmy wolni możemy iść,
to już jest koniec możemy iść,
jesteśmy wolni bo nie ma już nic"

6 komentarzy:

Marzena Dobosz pisze...

Wszystko psieje, radio też... Jaka szkoda. Pewnie nie ma pieniędzy, ale co by szkodziło nadawać jakieś starsze słuchowiska albo wymieniać się z innymi rozgłośniami...
Właśnie zajrzałam do Twojego programu słuchowisk z przełomu 2008 i 2009 roku... Jaki dobrobyt! I zamarzyło mi się to słuchowisko Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk w reż. Klaty... Pewnie fajowne:)

Autor pisze...

Niestety tego słuchowiska, nie mam. Ale przypomniało mi to, że obiecałem Ci kolejne CD. Przepraszam, że tak późno. Jeszcze w tym tygodniu podrzucę ją Arturowi :)

Marzena Dobosz pisze...

Super!!! Będę bardzo zobowiązana!

A jeszcze chciałam pomarudzić - zauważyłeś, że w Trójce co prawda dwa razy dziennie jest powieść w odcinkach, ale jakoś ostatnio jak nie reportaż, to dziennik albo wspomnienia... A tyle literatury dookoła, nierzadko nawet pięknej...

Lucy pisze...

To smutne, zwłaszcza, że słuchowiska w dalszym ciągu cieszą się sporą popularnością. Wiem, że może zakrada się trochę autopromocja, ale warto w tym miejscu powiedzieć o nowym projekcie Uniwersytetu Łódzkiego, czyli Radiu UL. Raz w miesiącu można posłuchać audycji "Wyzwolić wyobraźnię", w której są emitowane słuchowiska zrealizowane przez studentów(i nie tylko), wywiady z twórcami profesjonalnych słuchowisk, itp.
Myślę, że skoro tylu młodych ludzi angażuje się w tego typu projekty, to może za jakiś czas słuchowiska i szeroko pojęta sztuka radiowa będzie znów przeżywać swój renesans :)

Tapczan pisze...

Fakt. Słuchowiska tracą na znaczeniu.
Fakt-2. Komedii jest coraz więcej.
Tendencje przerostu komedii nad "resztą" można zauważyć też wyraźnie w teatrach. Zastanawiam się czy nie jest to jasny sygnał, iż "wielka sztuka" to już przeżytek. Ludzie wolą iść na komedię, gdyż dosyć problemów mają na co dzień. Kiedyś owa sztuka pełniła rolę odskoczni od starego systemu...

A blog wspaniały i potrzebny - jakąż nisze On wypełnia!

Oto coś co spowodowało ostatnio moje olbrzymie zaskoczenie!

http://www.radiokrakow.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=6581

W Krakowie można spotkać mnóstwo plakatów reklamujących SŁUCHOWISKO! Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim! Niesamowitej! Kampania niczym filmu, koncertu a to "tylko" radiowe słuchowisko...

Pozdrawiam!

jorge pisze...

Trochę smutno zrobiło się po tym poście (i komentarzach do niego). Życie jednak ma tę cudowną właściwość, że nie znosi próżni. Przyjdą nowi ludzie i zrobią słuchowiska bez tych "wszechbrakujących" pieniędzy (jedyne czego w Polsce nie brakuje, to... brak pieniędzy). Jestem o to spokojny. Trzeba tylko trochę poczekać, bo nie wszyscy są w stanie od razu zauważyć, że bez słuchowisk radio nie może istnieć. Te "internetowe zakłady transmisji muzyki", niesłusznie nazywane radiem, o których pisze Autor prędzej czy później przestaną ludziom wystarczać.