Strony

2012/01/01

Wydarzenie 2011 roku - głosowanie

Umarł król, niech żyje król. Jeden rok się kończy, drugi zaczyna. Jak zwykle na początku każdego roku zapraszam Was do zabawy - wyboru słuchowiskowego wydarzenia ubiegłego roku. A tym razem nie będzie to łatwe. Kryzys nie tylko dotknął ekonomię. Niestety w sferze słuchowisk również nie jest wesoło. Jak już niektórzy zauważyli, w roku 2011 warte odnotowania jest przede wszystkim to, że słuchowiska jeszcze istnieją. Mnie jednak udało się znaleźć parę innych wydarzeń, które mogą stanąć w szranki. Dlatego przez najbliższe 45 dnia zapraszam do głosowania (na bocznym prawym pasku). Proponuję:
  1. Radiopowieść w Dwójce - za to, że już drugi sezon seria ta utrzymuje się na antenie radiowej Dwójki.
  2. Powieść radiowa w Jedynce - za to, że Jedynka zdecydowała się na emisję codziennych seriali słuchowiskowych.
  3. Teatr Wyobraźni RWE - za to, że Polskie Radio udostępniło zapomniane, a często nieznane słuchowiska Radia Wolna Europa.
  4. Słuchowiska wciąż żywe - za to, że słuchowiska wciąż pojawiają się w Polskim Radiu, za to, że Polskie Radio wierzy w Teatr PR.

1 komentarz:

jorge pisze...

Jakoś tak po cichutku przeszliśmy do porządku rzeczy obok wyników głosowania nad słuchowiskowym wydarzeniem ubiegłego roku? A przecież te wyniki nie pozostawiają złudzeń. Oto środowisko, dla którego ten rodzaj produkcji radiowej jest rzeczą istotną, nie wybrał tego czy innego tytułu, tego czy innego cyklu, lecz sam fakt, że słuchowiska w Polskim Radio w ogóle jeszcze się pojawiają! Rozumiem, że nie można przesadzać z opiniotwórczą rolą tej witryny, jednak ludzie radia, którzy tu zaglądają (a mam jednak nadzieję, że zaglądają) powinni się nad tym zastanowić.

Chociaż w kraju, w którym przewodniczącym sejmowej komisji edukacji jest optyk, ministrem sportu, pani, która lubi biegać (na mecze 3. ligowych zespołów hokejowych) a Marszałkiem Sejmu - wybitna specjalistka od przygotowywania ustaw o refundacji leków, wszystko zdarzyć się może....

Powracając jednak do wyników naszego głosowania, są one też źródłem mojej osobistej satysfakcji, bo przecież nigdy nie ukrywałem, że miejsce mechanizatora rolnictwa jest raczej przy kombajnach zbożowych..... a internetowe zakłady transmisji muzyki staną się kiedyś tylko złym wspomnieniem (zaznaczam, że nie jestem wrogiem muzyki).