Strony

2010/11/23

Wątpliwi Krewni Orsona Welles'a

Tekst przesłany przez Janusza Łastowieckiego.

Radio Zachód lata swojej świetności w zakresie teatru radiowego przeżywało w latach 60. Powstawała wtedy pokaźna liczba słuchowisk oryginalnych i adaptacji. Do Zielonej Góry zjeżdżali pracownicy Rozgłośni Wileńskiej, Szczecińskiej. W studiu nagraniowym zjawiali się aktorzy sceny warszawskiej, a i Warszawa wykupowała prawa do emisji poszczególnych lubuskich dźwiękowisk. Morawski, Waśkiewicz, Malicki, Koniusz, Szura, Kołodziej – wielu twórcom teatr radiowy nie był obojętny. Lubuski teoretyk słuchowiska, Michał Kaziów określał ten radiowy świat mianem Zielonogórskiego Teatru Wyobraźni, wydając nawet broszurę pod tym tytułem. Praktycznie do roku 1980 radio artystyczne funkcjonowało na regionalnie wysokim poziomie. To było 30 lat temu. Dziś miejsca dla teatru radiowego w klasycznej formie nie ma. W topografii słuchowiska polskiego Zielona Góra jawi się jako biała plama. Pojawiła się jednak pewna szansa…

Kilka lat temu rozpoczęła swoją działalność artystyczna grupa Wątpliwi Krewni Orsona Wellesa. W swej ironicznej nazwie zawarli nazwisko jednego z pionierów słuchowiska na świecie. Orson Welles zasłynął szczególnie jako autor słynnej Wojny światów. Słuchowisko opowiadało o inwazji Marsjan na Ziemię. Przestraszeni słuchacze z New Jersey dzwonili w trakcie i po audycji do radia i pytali co się dzieje i co mają w tej sytuacji robić. Ciężko było im zrozumieć, że to tylko teatr (dość sugestywny, jak się okazało). Wątpliwi Krewni tak pisali o sobie, gdy zaczynali radiowy projekt: „Pewnego dnia wątpliwie spowinowacona ze sobą grupa odnalazła na strychu starego domu pożółkłe dokumenty po swym przodku. Orson – bo o nim tu mowa – przekazał w nich złotą receptę na tworzenie genialnych słuchowisk radiowych. Niestety… jego wątpliwi krewni nigdy z niej nie skorzystali, o czy możecie przekonać się słuchając ich wątpliwej artystycznie twórczości!”. Dużo dystansu przejawili w tej prezentacji twórcy tej grupy. Powstało jednak kilka ciekawych eksperymentów radiowych (podkreślam: trudno nazwać te audycje stricte słuchowiskami). Opisują one głównie ciemne przestrzenie miejskie, takie jak piwnice (spektakl Małgorzaty Nabel), strychy (adaptacja noweli Lovecrafta „Muzyka Ericha Zahna”), oniryczne miasta - widma „Tygrys”. Wśród nagrań Wątpliwych Krewnych znajdziemy też psychodeliczne „Na ratunek” i „Spółdzielnię mieszkaniową Karpik”.


Słuchowisk Wątpliwych Krewnych Orsona Wellesa można posłuchać na stronach Radia Zachód

1 komentarz:

jorge pisze...

Dziękujemy! Bardzo interesująca informacja.